Należy pamiętać, że każdy konflikt na terenie danego państwa rodzi pewne konsekwencje w krajach sąsiadujących. Przywołując na afisz konkretne scenariusze można definiować w ten sposób zależności oraz dokonywać przeglądu strategii oraz rokować kolejne kroki.
Trafne porównanie to znak dzisiejszych czasów. Konflikt na Ukrainie wskazał kierunek przepływu społeczeństwa na tereny Europy Zachodniej, Środkowej. Unia Europejska łagodzi prawo dla obywateli Ukrainy. Obywatele starają się asymilować, grupują się, zdobywają rynek pracy.
Kiedy działania zbrojne w Iraku wchodziły w ostatnią fazę, po
trzech tygodniach operacji wojska koalicji antyirackiej kontrolują już większy obszar Iraku, siły koalicji weszły do
Bagdadu. Koalicja z mocną przewagą USA rozpoczyna tworzenie nowej administracji.
Obalenie rządów Saddama Husajna i amerykańska
obecność wojskowa w Iraku w istotny sposób zmieniają sytuację w regionie Zatoki
Perskiej. W konsekwencji pojawią się nowe wyzwania dla państw sąsiadujących z
Irakiem, Kuwejtem, Jordanii, Arabii Saudyjskiej, Iranu, Syrii i Turcji.
Iran został zaliczony przez prezydenta USA George’a W.
Busha i kongres do państw tworzących współczesną oś zła. Syria była oskarżana przez
USA o wspieranie międzynarodowego terroryzmu i łamanie
embarga nałożonego na Irak przez ONZ. Arabia Saudyjska uważana jest za centrum
fundamentalizmu islamskiego, obywatele tego państwa w bardzo istotny sposób
wspomagają finansowo działalność radykalnych ugrupowań, organizacji terrorystycznych i islamskich.
Z obywateli Arabii Saudyjskiej rekrutowała się także większość
organizatorów zamachów przeprowadzonych w Stanach Zjednoczonych w dniu 11
września 2001 r.
Należy nadmienić, że żadne z państw sąsiednich nie miało dobrych relacji oraz stosunków dyplomatycznych z
Irakiem pod rządami Saddama Husajna. Jednak istnieje przesłanka, że eskalacja konfliktu połączy państwa sąsiednie przeciw koalicji.
Nie bez znaczenia jest również fakt, że w żadnym z
państw sąsiadujących z Irakiem nie istnieje system rządów demokratycznych w
rozumieniu zachodnim co znacznie wpłynie na dalsze losy działań stabilizacyjnych. Ponadto samo obalenie rządów Saddama Husajna w Iraku może się
stać impulsem dla kontestowania ustrojów innych państw arabskich oraz wzmocnić
tendencje zmierzające do politycznej liberalizacji w państwach regionu.
Zaniepokojenie w państwach sąsiadujących z Irakiem
może budzić także wzrost nastrojów antyamerykańskich w ich społeczeństwach, a nawet na terenie samych Stanów Zjednoczonych.
Poniżej można prześledzić reakcje i relacje sąsiadów Iraku. Polityka zagraniczna w tym regionie była hermetyczna.
"Islamska
Republika Iranu
Irak pod rządami Saddama Husajna stanowił dla Iranu jedno z największych zagrożeń. Perspektywa odsunięcia Saddama od władzy była więc zawsze pozytywnie odbierana przez władze irańskie, jednocześnie jednak Iran negatywnie odnosi się do amerykańskiej obecności w regionie Zatoki Perskiej. Po rozpoczęciu interwencji w Iraku, Iran nie poparł żadnej ze stron konfliktu i za- mknął swoją przestrzeń powietrzną dla obu walczących stron. Minister spraw zagranicznych Iranu określił amerykańskie ataki na terytorium Iraku jako„bezprawne” i „niesprawiedliwe” oraz odmówił wydalenia irackich dyplomatów z terytorium Iranu.
Irak pod rządami Saddama Husajna stanowił dla Iranu jedno z największych zagrożeń. Perspektywa odsunięcia Saddama od władzy była więc zawsze pozytywnie odbierana przez władze irańskie, jednocześnie jednak Iran negatywnie odnosi się do amerykańskiej obecności w regionie Zatoki Perskiej. Po rozpoczęciu interwencji w Iraku, Iran nie poparł żadnej ze stron konfliktu i za- mknął swoją przestrzeń powietrzną dla obu walczących stron. Minister spraw zagranicznych Iranu określił amerykańskie ataki na terytorium Iraku jako„bezprawne” i „niesprawiedliwe” oraz odmówił wydalenia irackich dyplomatów z terytorium Iranu.
Irańskie władze uważają, że wojna w Iraku może
przyczynić się do wzrostu przemocy i wpływów radykalnego fundamentalizmu. Z
drugiej strony, idea zaprowa- dzenia w Iraku arabskiej demokracji, wspieranej
przez USA, postrzegana jest jako zagrożenie dla irańskiego systemu
politycznego. Iran został zaliczony przez Stany Zjednoczone do grupy państw
tworzących tzw. oś zła, więc umocnienie się wpły- wów amerykańskich w regionie
po zakończeniu wojny w Iraku jest uważane za sprzeczne z irańskimi interesami.
Interwencje w Afganistanie i Iraku są w Teheranie odbierane jako akcje
zmierzające do okrążenia Iranu przez państwa sprzyjające USA. Iran obawia się,
że może się stać kolejnym obiektem amerykańskiej kampanii przeciwko tzw. osi
zła. Wydaje się jednak, iż ewentualne dojście do władzy w Iraku szyitów, może
wpłynąć na poprawę stosunków iracko-irańskich.
Obalenie w Iraku rządów Saddama może zmniejszyć także
znaczenie strategicz- ne Iranu jako państwa tranzytowego dla surowców z regionu
Morza Kaspijskiego. Nie można wykluczyć, iż ustabilizowanie sytuacji w Iraku
przyczyni się do powstania koncepcji pominięcia Iranu w projektach dotyczących
wydobycia i tranzytu surow- ców energetycznych z regionu Morza Kaspijskiego.
Rolę Iranu w tych projektach mógłby przejąć pozostający pod kontrolą USA Irak.
Jordańskie
Królestwo Haszymidzkie
W Jordanii zamieszkuje około 400 tys. Palestyńczyków, tradycyjnie wrogo nastawionych do USA i ich pro-izraelskiej polityki. Stanowisko Jordanii wobec interwencji w Iraku nie jest jednoznaczne. Jordania odmówiła otwarcia swojej przestrzeni powietrznej dla samolotów wojskowych i nie zgodziła się na atak amerykańskich wojsk na Irak, przeprowadzany z terytorium Jordanii. Król Jordanii Abdullah II podkreślił, że operacja wojskowa stanowi w istocie mieszanie się w wewnętrzne sprawy Iraku, zaś Jordania nie zgadza się na narzucanie Irakijczykom ustroju. Jordania wprawdzie odmówiła wydalenia irackich dyplomatów, ale opuścili oni Jordanię po „zakończeniu przez nich misji dyplomatycznej”.
W Jordanii zamieszkuje około 400 tys. Palestyńczyków, tradycyjnie wrogo nastawionych do USA i ich pro-izraelskiej polityki. Stanowisko Jordanii wobec interwencji w Iraku nie jest jednoznaczne. Jordania odmówiła otwarcia swojej przestrzeni powietrznej dla samolotów wojskowych i nie zgodziła się na atak amerykańskich wojsk na Irak, przeprowadzany z terytorium Jordanii. Król Jordanii Abdullah II podkreślił, że operacja wojskowa stanowi w istocie mieszanie się w wewnętrzne sprawy Iraku, zaś Jordania nie zgadza się na narzucanie Irakijczykom ustroju. Jordania wprawdzie odmówiła wydalenia irackich dyplomatów, ale opuścili oni Jordanię po „zakończeniu przez nich misji dyplomatycznej”.
Władze jordańskie zezwoliły wojskom amerykańskim na
rozmieszczenie w Jor- danii systemu obrony rakietowej Patriot. Ponadto,
amerykańskie oddziały specjalne uzyskały pozwolenie na prowadzenie operacji
wywiadowczych i ratunkowych z tery- torium Jordanii.
Po wybuchu wojny Jordania przerwała dostarczanie
towarów do Iraku w ramach programu „ropa za żywność”. Z jordańsko-irackiej
granicy zawrócono duże konwoje produktów zmierzające do Bagdadu. Aby
uniezależnić Jordanię od ropy z Iraku (z którego pochodzi większość dostaw) Arabia Saudyjska, Kuwejt oraz
Zjednoczone Emiraty Arabskie uzgodniły, że będą dostarczać do Jordanii 120 tys.
baryłek ropy dziennie. Wartość całego kontraktu szacuje się na 1,3 mld dolarów.
Nowy układ w regionie nie będzie miał bezpośredniego
wpływu na sytuację Jor- danii. Władze jordańskie obawiają się jednak, iż gdyby
za sprawą USA miało dojść do rozwiązywania konfliktu izraelsko-palestyńskiego,
kompromis mógłby polegać na utworzeniu państwa palestyńskiego również z części
terytorium Jordanii.
Królestwo
Arabii Saudyjskiej
Arabia Saudyjska była od początku przeciwna in- terwencji zbrojnej w Iraku (proponowała Saddamowi i jego rodzinie udzielenie schronienia na swoim terytorium, jeśli zapobiegłoby to wybuchowi wojny). Mimo deklarowanego sprzeciwu wobec interwencji, Arabia Saudyjska zgodziła się na obecność wojsk amerykańskich w bazach wojskowych w miastach Arar i Tabuk, a także wykorzystanie dwóch innych baz wojskowych, leżących blisko granicy z Ira- kiem, do celów obronnych lub jako bazy szpitalne. Podczas trwającej już operacji wojskowej w Iraku w Arabii Saudyjskiej aresztowanych zostało 200 osób, podejrza- nych o kontakty z al-Qaidą.
Arabia Saudyjska była od początku przeciwna in- terwencji zbrojnej w Iraku (proponowała Saddamowi i jego rodzinie udzielenie schronienia na swoim terytorium, jeśli zapobiegłoby to wybuchowi wojny). Mimo deklarowanego sprzeciwu wobec interwencji, Arabia Saudyjska zgodziła się na obecność wojsk amerykańskich w bazach wojskowych w miastach Arar i Tabuk, a także wykorzystanie dwóch innych baz wojskowych, leżących blisko granicy z Ira- kiem, do celów obronnych lub jako bazy szpitalne. Podczas trwającej już operacji wojskowej w Iraku w Arabii Saudyjskiej aresztowanych zostało 200 osób, podejrza- nych o kontakty z al-Qaidą.
Tradycyjnie sunnicka Arabia Saudyjska obawia się
wzrostu znaczenia, stanowiących większość w Iraku, szyitów i niechętnie
odnosi się do perspektywy powstania demokratycznego Iraku, złączonego bliskim
sojuszem z USA, który mógłby się stać
„strategicznym rywalem” Królestwa. Utworzenie w Iraku
państwa świeckiego, opartego o wzorce zachodnie, może być przez rodzinę
Saudów postrzegane jako zagrożenie dla ich rządów. Ewentualne
rozprzestrzenianie się z Iraku idei arabskiej demokracji lub haseł
wzywających do liberalizacji politycznej mogłoby wywołać destabilizację
wewnętrzną w Arabii Saudyjskiej. Niepokój Saudów budzi także możliwość wspierania
tego procesu przez Stany Zjednoczone, dążące do ograniczenia możliwości
działania radykalnych organizacji islamskich. Ponadto pojawiające się zapowiedzi, iż Irak, ze względu na potrzeby wynikające z odbudowy kraju, nie będzie
się stosował do ograniczeń wydobycia ropy, ustalanych w ramach OPEC, są
negatywnie odbierane w Arabii Saudyjskiej.
Państwo
Kuwejtu.
Irak pod rządami Saddama Husajna stanowił zagrożenie dla Kuwejtu, dlatego rząd kuwejcki poparł amerykańską interwencję. Ustanowienie nowej władzy pod kontrolą USA będzie oznaczało krok na drodze do normalizacji stosunków iracko-kuwejckich. Ponadto, dzięki wznowieniu sprzedaży irackiej ropy, Kuwejt może liczyć na wypłatę odszkodowań dla ofiar irackiej inwazji w 1991 r. Roszczenia te są zaspokajane przez Komisję Kompensacyjną ONZ, ze środków pochodzących ze specjalnego funduszu odszkodowawczego, na który do tej pory przekazywany był co czwarty dolar ze sprzedaży irackiej ropy. Po zniesieniu embarga, można spodziewać się zwiększenia sprzedaży ropy i szybszej wypłaty odszkodowań.
Irak pod rządami Saddama Husajna stanowił zagrożenie dla Kuwejtu, dlatego rząd kuwejcki poparł amerykańską interwencję. Ustanowienie nowej władzy pod kontrolą USA będzie oznaczało krok na drodze do normalizacji stosunków iracko-kuwejckich. Ponadto, dzięki wznowieniu sprzedaży irackiej ropy, Kuwejt może liczyć na wypłatę odszkodowań dla ofiar irackiej inwazji w 1991 r. Roszczenia te są zaspokajane przez Komisję Kompensacyjną ONZ, ze środków pochodzących ze specjalnego funduszu odszkodowawczego, na który do tej pory przekazywany był co czwarty dolar ze sprzedaży irackiej ropy. Po zniesieniu embarga, można spodziewać się zwiększenia sprzedaży ropy i szybszej wypłaty odszkodowań.
Syryjska
Republika Arabska
Syria, której zarzuca się wspieranie terroryzmu, obecnie jedyny arabski członek Rady Bezpieczeństwa, od samego początku konfliktu opowiadała się przeciwko interwencji zbrojnej w Iraku. Według Syrii inwazja na Irak była niezgodna z Kartą Narodów Zjednoczonych, a także prawem międzynarodowym i stanowiła ingerencję w wewnętrzne sprawy jednego z członków ONZ. Prezydent Syrii Baszar al-Asad wezwał Ligę Państw Arabskich do uchwalenia rezolucji zakazującej udostępniania wojskom koalicji obiektów militarnych, które mogą być wykorzystywane do ataku na Irak.
Syria, której zarzuca się wspieranie terroryzmu, obecnie jedyny arabski członek Rady Bezpieczeństwa, od samego początku konfliktu opowiadała się przeciwko interwencji zbrojnej w Iraku. Według Syrii inwazja na Irak była niezgodna z Kartą Narodów Zjednoczonych, a także prawem międzynarodowym i stanowiła ingerencję w wewnętrzne sprawy jednego z członków ONZ. Prezydent Syrii Baszar al-Asad wezwał Ligę Państw Arabskich do uchwalenia rezolucji zakazującej udostępniania wojskom koalicji obiektów militarnych, które mogą być wykorzystywane do ataku na Irak.
Według rządzącej w Syrii partii Baas, interwencja w
Iraku bez mandatu Rady Bezpieczeństwa ONZ prowadzi do chaosu w stosunkach
międzynarodowych, a dla obecnej wojny nie ma usprawiedliwienia ani prawnego ani
moralnego. Baas zarzuca USA, że interwencja nie miała na celu wykrycia i
zniszczenia broni masowej zagła- dy, lecz jedynie narzucenie Irakowi hegemonii
USA.
Syria obawia się, iż znajdzie się w otoczeniu państw
sprzyjających USA (Izrael, Turcja, Jordania, Irak pod amerykańską kontrolą).
Prezydent al-Asad mówił wprost, iż boi się, że Syria stanie się kolejnym celem
interwencji Stanów Zjednoczonych, zmierzających do zaprowadzenia własnego
porządku w regionie. Z drugiej jednak strony, Syria może być ważnym partnerem
dla USA w działaniach mających na celu rozwiązanie konfliktu
izraelsko-palestyńskiego."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz